13-06-2006 16:03
Sprostowanie i Oficjalne Pożegnanie z Polterem
Odsłony: 0
Patrzę teraz na moja poprzednią notkę i chyba za bardzo mnie emocje poniosły, gdy ją pisałem ( szczerze mówiąc, nawet nie pamiętam czy towarzyszyły mi jakieś emocje ).
Cholerne Maksymy Grice'a i ich cholerne racje.
A więc, zrobiłem sobie przerwę od internetu, gdyż doszedłem do wniosku, że za dużo czasu spędzam online. Wybrałem w zasadzie ostatni możliwy moment; gdybym zdecydował się na to później, raczej miałbym duże problemy.
Powodów jest wiele: praca, studia, praca dyplomowa, zdrowie ( :( ).
Jednak głównym powodem jest... polter niestety. Za dużo czasu tu przesiaduję. Wchodzę po 150 razy dziennie na stronę główną (i bynajmniej nie jest to liczba wyssana z palca), przeglądam forum. Czuję sie jak jakiś forumowy troll, kiedy po raz enty przeglądam topiki na forum z 2004 roku (nota bene, do teraz wzbudzają one we mnie emocje), czytam stare i nowe artykuły, przeglądam listy użytkowników etc.
A do tego jeszcze nP.
Strasznie się cieszę, że powstaję, bo czuję się częścią tego serwisu. Oczywiście, mój wkład w postanie nowego Poltera jest = zeru, ale nie rpzeszkadza mi czuć się jednym z jego elementów składowym - userem. Lubię poltera ;) Gdybym miał dom w internecie, to byłby to polter.pl właśnie. Draker i jego miniony odwalają dobry kawał roboty. Cieszę się, że trafiłem na poltergeista. A pomyśleć, że linka dostałem od mojego przyjaciela, który poltergeista nie trawi.
Jednak, podzielam pogląd, że fanatyzm to zgubna rzecz i zaraz znów rzucę się w wir zajęć "in da real world". Za dużo czasu mija mi tu, a polter w moim życiu nie powienien zajmować najwięcej czasu w moim terminarzu. Znikam, pojawię podczas oficjalnego startu nP, a potem znowu baj, baj. Jadę z Basią do pracy u naszych zachodnich sąsiadów. Wrócę do poltka w sierpniu, a przynajmniej taki mam zamiar.
Więc do zobaczenia wtedy.
Rege
P.S. Kurde, żeby napisać tyle z powodu faktu, że miesiąc mnie na serwisiw nie będzie. Widzicie - polter uzależnia ;)
Cholerne Maksymy Grice'a i ich cholerne racje.
A więc, zrobiłem sobie przerwę od internetu, gdyż doszedłem do wniosku, że za dużo czasu spędzam online. Wybrałem w zasadzie ostatni możliwy moment; gdybym zdecydował się na to później, raczej miałbym duże problemy.
Powodów jest wiele: praca, studia, praca dyplomowa, zdrowie ( :( ).
Jednak głównym powodem jest... polter niestety. Za dużo czasu tu przesiaduję. Wchodzę po 150 razy dziennie na stronę główną (i bynajmniej nie jest to liczba wyssana z palca), przeglądam forum. Czuję sie jak jakiś forumowy troll, kiedy po raz enty przeglądam topiki na forum z 2004 roku (nota bene, do teraz wzbudzają one we mnie emocje), czytam stare i nowe artykuły, przeglądam listy użytkowników etc.
A do tego jeszcze nP.
Strasznie się cieszę, że powstaję, bo czuję się częścią tego serwisu. Oczywiście, mój wkład w postanie nowego Poltera jest = zeru, ale nie rpzeszkadza mi czuć się jednym z jego elementów składowym - userem. Lubię poltera ;) Gdybym miał dom w internecie, to byłby to polter.pl właśnie. Draker i jego miniony odwalają dobry kawał roboty. Cieszę się, że trafiłem na poltergeista. A pomyśleć, że linka dostałem od mojego przyjaciela, który poltergeista nie trawi.
Jednak, podzielam pogląd, że fanatyzm to zgubna rzecz i zaraz znów rzucę się w wir zajęć "in da real world". Za dużo czasu mija mi tu, a polter w moim życiu nie powienien zajmować najwięcej czasu w moim terminarzu. Znikam, pojawię podczas oficjalnego startu nP, a potem znowu baj, baj. Jadę z Basią do pracy u naszych zachodnich sąsiadów. Wrócę do poltka w sierpniu, a przynajmniej taki mam zamiar.
Więc do zobaczenia wtedy.
Rege
P.S. Kurde, żeby napisać tyle z powodu faktu, że miesiąc mnie na serwisiw nie będzie. Widzicie - polter uzależnia ;)